środa, 17 czerwca 2015

Rozdział 21

*3 osobowa narracja*
50 twarzy Grey'a i koniec! - krzyknęła stawiając na swoim.
-Nie mam ochoty na pornosa- jęknął żałośnie - Wolę Batman'a.
-To nie jest pornos - prychnęła - Batman'a możemy pooglądać później.
Chłopak wywrócił oczami zgadzając się na film, który wybrała szatynka. Puścił romans i umiejscowił się na kanapie obok dziewczyny, ona zaś wtuliła się w jego tors. Lekko pocierał ramię swojej towarzyszki, która co chwilę przeklinała na film. Podnosiła ręce do góry protestując, bo przecież powinno stać się tak, a nie inaczej. Natomiast Harry wygłaszał komentarze w stylu "muszę tego na Tobie wypróbować" lub "Ten cały Grey i tak nie dorasta mi do pięt". Pod koniec filmu dziewczyna płakała mówiąc "To nie tak miało się skończyć". Chłopak starał się ją uspokoić, lecz marnie mu to wychodziło. Więc postanowił uciszyć jej słowa pocałunkiem. Chętnie oddała daną czułość. Ich usta łączyły się coraz bardziej łapczywie. Ręce błądziły po ciele. Wsuwały się pod koszulki delikatnie je ściągając. On scałowywał jej łzy, a ona wiła się pod nim w rozkoszy. Ciepło rozlało się u ich dołu. Namiętność wypełniła Harry'ego i Analii. Zdarł z niej spodnie powodując rumieńce na jej twarzy, on również został pozbawiony jeansów. Po chwili zniknęła bielizna. Niepewność czy jakiekolwiek zażenowanie odeszło w zapomnienie. Liczyła się tylko chwila i oni. Chłopak rozerwał saszetkę i włożył na swojego członka prezerwatywę. Spojrzał w brązowe oczy, w których widział nieme pozwolenie i pewność. Nie bała się, ponieważ żywiła do niego zaufanie. Delikatnie zaczął w nią wchodzić. Usłyszał gwałtowne wciąganie powietrza. Czy sprawił jej ból? Naprawdę tego nie chciał. Był w niej prawie cały, nie zanurzył się głębiej, ponieważ dla niej byłoby to za dużo. Nie wykonywał żadnych ruchów, pozwolił się szatynce przyzwyczaić do nieznanego uczucia. Kiedy wiedział, że powinien już zacząć rozpoczął robienie małych wsuwań i wysuwań. Jęczała i płakała z przyjemności i bólu. Chciał przestać, ale mu na to nie pozwoliła. Doszedł w niej, a ona kilka minut po nim.
-To się nazywa pieprzenie według Styles'a?- zapytała.
-Nie, skarbie to się nazywa pierwsze kochanie Styles'a i Anali- pocałował ją w czubek głowy.
-Przecież dla Ciebie to nie był pierwszy raz- zmarszczyła brwi nie rozumiejąc.
-Mylisz się - oświadczył - Pierwszy raz w życiu się kochałem.


________________
Krótki i do dupy, ale kolejny będzie dłuższy, 2 rozdziały + epilog = koniec

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz